O akademii słów kilka…

Oto historia naszej Akademii Jedi.

Akademia Jedi na Yavin IV

Początki tego, co teraz zwie się Akademią Jedi na Yavin IV, sięgają 15 ABY, gdy świeżo mianowani Mistrzowie, Sas Ablazer i Luki Withdrawn, oraz dawny Jensaarai, Tiaz, odbyli rozmowę z Wielkim Mistrzem w Prakseum na czwartym księżycu Yavina. Chcieli spróbować swoich sił i samodzielnie podjąć się szkolenia nowych pokoleń Jedi. Zostali wysłuchani – zezwolono im na otworzenie własnej placówki na tej samej planecie. Jej działalność była praktycznie tylko raczkowaniem – grupa szybko przeniosła się na Ord Mantell. Przez następny rok przeszkolono kilkanaście osób na Rycerzy, lecz niewielu pozostało w Zakonie. Tacy Jedi jak En Sabah Nur, Kannos Lightdust czy Itachi rozstali się z dawnym życiem i poszli każdy w swoją stronę.

W tym czasie Withdrawn, w wyniku coraz większych różnic zrezygnował ze współpracy z Ablazerem, a Tiaz zaginął podczas jednej ze swoich misji. Grupa uczniów podążyła za Withdrawnem na Dantooine do jego prywatnej enklawy. Ostatecznie, w 16 ABY coraz większa ilość studentów rezygnowała ze szkolenia, co spowodowało decyzję Ablazera o zamknięciu placówki.

Luke Skywalker nie poddał się jednak. Zaledwie kilka miesięcy później polecił Mistrzowi Ablazerowi odszukać Lukiego Withdrawna i sprowadzić go na Yavin IV. Obaj otrzymali nowe zadanie – mieli przejąć opiekę nad drugą placówką szkoleniową na tym księżycu. Podjęli się tego bez wahania, jednak Withdrawn dość szybko ponownie ruszył we własnym kierunku, znów na Dantooine. Pomimo tego, placówka nie podzieliła losu Ord Mantell. Choć wielu uczniów przychodziło i odchodziło, kilku zdecydowało się pozostać. Powrócił też dawny przyjaciel Sasa Ablazera, Kannos Lightdust. Wprawdzie w późniejszych latach wykształcono tylko dwóch Rycerzy Jedi, jednak nowa Akademia osiągnęła znacznie więcej niż dawna.

W 19 ABY z jednej z misji sprowadzono tajemniczy przedmiot. Wkrótce zaczął on wydzielać nieokreśloną, podobną do dymu substancję, która początkowo rozprzestrzeniła się wyłącznie w pomieszczeniach podziemnego bunkra. Wprawdzie utrudniało to studentom egzystencję, nie na tyle jednak, by nie mogli w placówce nadal funkcjonować. W tym czasie Jedi zmagali się z zagrożeniem ze strony Terentateków – potężnych bestii mocno powiązanych z Ciemną Stroną Mocy. Okazało się, że przedmiot, który sprawił tyle problemów w kompleksie treningowym, jest w istocie jajem tych stworzeń. Duża grupa Jedi ruszyła na ostateczną konfrontację z Terentatekami, które zamieszkiwały opuszczoną świątynię Massassich. Zarówno one, jak i ich nowo narodzone młode, zostały pokonane. Niestety, dym zdążył równolegle opanować całą placówkę, a jakikolwiek dłuższy kontakt z substancją prowadził do poważnych komplikacji zdrowotnych.

Wszyscy członkowie spotkali się w obozie, a Rada Jedi podjęła decyzję, by przenieść się do nowo odkrytej świątyni Terentateków. Minęły miesiące zanim miejsce to zostało wyposażone na tyle, by móc je bez wstydu nazwać domem. Życie w placówce toczyło się dalej, a kolejne grupy studentów przybywały, odbywały szkolenie i odchodziły. Podczas pobytu w świątyni Jedi ostatecznie zgładzili zagrożenie ze strony Terentateków. Wielu członków odeszło, kilkoro z nich zaginęło, jednak nie przeszkodziło to w dalszym funkcjonowaniu placówki. Nawet ponowne odejście Lightdusta, z powodu pogarszającego się stanu zdrowia, nie zachwiało determinacji Ablazera. Wyglądało na to, że wszystko zmierzało ku najlepszemu, jednak wbrew temu, nastąpiły trudne czasy.

Ataki Czarnego Słońca i byłego ucznia placówki, który oddał się Ciemnej Stronie Mocy, przybrały na sile. Mroczny Jedi Pete wraz z androidem Grovvskiem nieustannie knuli misterne plany, aby pozbyć się Jedi. Szczególną nienawiścią darzyli placówkę Ablazera, w której Pete pobierał nauki. Ich zawziętość spowodowała śmierć jednego z uczniów i liczne przypadki odniesionych ran przez wszystkich pozostałych. Kampania Czarnego Słońca przeciw Akademii trwała kilka lat, w ciągu których placówka została zaatakowana kilkukrotnie. Punkt kulminacyjny nastąpił w roku 23 ABY, na planecie Riflor. To właśnie tam Ablazer ze swoim uczniem i pozostałymi Rycerzami z jego placówki odparł finalny atak Czarnego Słońca, pokonując Grovvska, który niczym tchórz pozbawiony swych sił uciekł w nieznane.

Krótko po wydarzeniach z planety Riflor w Akademii doszło do podziału, niczym za czasów Withdrawna. Pomimo jawnych sukcesów w powstrzymywaniu Czarnego Słońca, jeden z Rycerzy zasiadających w Radzie sprzeciwił się Ablazerowi i postanowił wyruszyć w swoją stronę, powstrzymując wrogów na własną rękę, całkowicie odcięty od Zakonu Jedi. W skutek tego niemal połowa członków odeszła wraz z nim, zostawiając niemal pustą placówkę Ablazerowi. Wielu mogło by sądzić, że był to znak początku końca dla ośrodka szkoleniowego Jedi, jednak taka opcja dla Mistrza i trzech Rycerzy wydawała się być nierealna. Z siłą i oddaniem większym niż kiedykolwiek sprawili, że w Akademii nastała nowa era odrodzenia.

Niestety pod koniec 23 ABY placówka szkoleniowa zostaje zniszczona w ataku Akademii Cienia, w trakcie którego zginął jeden z Rycerzy – Layfon Alseif. Ocalałe osoby skryły się w Prakseum, jednak nie zostały tam długo, gdyż Wielki Mistrz i wojsko Nowej Republiki wspólnymi siłami znaleźli dla Jedi nowy dom – porzucony i niemal zapomniany obiekt wojskowy, znajdujący się w starych świątyniach Massassów. Wraz przyjacielem Lightdusta, Caldainem Ravenlocke, Ablazer kontynuuje życzenie swojego Mistrza i nadal przekazuje wiedzę przyszłym pokoleniom. W tym ciężkim zadaniu Prakseum wysłało jednego ze swych Rycerzy o imieniu Millay’rafo’thrano, by na stałe pomagał placówce swoją siłą i wiedzą. Pomimo trudności Jedi nie zamierzają zaprzestać przekazywania swej wiedzy.

Nie zdają sobie jednak sprawy z tego, jak ciężkie i mroczne czasy czyhają przed nimi…

[ przydalyby się kolejne opisy wydarzeń po rozpadzie ze szlaczkami i aktualną fabułą do kampanii tyrona włączonie ]

Akademia dawniej i dziś

"

[ przydalyby się opis o transformacji z Yavin IV na Thenon ]

Akademia Jedi na Yavin IV to organizacja RP grająca na Open Jedi Project – modyfikacji gry Jedi Academy. Akademia od 2007 roku działa bez przerwy – skupiając się na szkoleniu Jedi od podstaw władania mieczem, aż do stopnia Rycerza. Akademia, w odróżnieniu od innych tego typu organizacji, stawia na realizm i spójność gry. Naszym podstawowym celem jest zapewnienie graczom rzeczywistego świata, zgodnego z kanonem Star Wars, w którym ich postacie będą przechodzić realistyczne szkolenie Jedi. Każda postać w jego trakcie zdobywa coraz więcej wiedzy oraz umiejętności pozwalających na realizację misji. Umożliwiają one zgłębienie fabuły powiązanej zarówno z kanonem Gwiezdnych Wojen, jak i naszymi własnymi wątkami. Treningi odbywają się regularnie w formie wykładów – podobnie jak na zwykłych studiach. Grupy posiadają swoich opiekunów, którzy prowadzą większość zajęć i zaliczeń. Na wolnych sesjach zajmujemy się odgrywaniem codziennej egzystencji studentów w placówce. Dzięki temu można nie tylko poznać prawdziwy klimat bycia Jedi, lecz także rozwijać swoją postać pod względem charakteru oraz poglądów.

Na każdym kroku mogą jednak czekać zadania wymagające obecności ludzi szkolonych na bohaterów galaktyki – uczniów Jedi. W każdej chwili pojawić może się nowe wyzwanie – czasem tylko odebranie dowodów w sprawie, w której aktywnie uczestniczyli inni Jedi, a czasem nagłe misje krytycznej wagi.

Zostań Jedi – dołącz do nas!

Rekrutacja do Akademii Jedi trwa! Zapoznaj się z wymaganiami jakie stawiamy przed kandydatami na rycerzy Jedi i napisz swoje podanie, opisując niesamowitą historie swojej postaci, oraz to w jaki sposób dowiedziała się o swoim talencie – wrażliwości na Moc. Czekamy na Twoje zgłoszenie!

Napisz podanie

Dołącz do Akademii Jedi

Poznaj zasady rekrutacji i złóż podanie!

Napisz podanie